Pierwszym punktem bogatego programu wyjazdu była wizyta w Urzędzie Miasta Wrocławia. Dyrektor Biura Zrównoważonej Mobilności – p. Monika Kozłowska-Święconek i Zastępca Dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki p. Zbigniew Komar zaprezentowali aktualny stan i planowany rozwój systemu transportu miasta zawarty w opracowanym projekcie "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia”. Omówili politykę zrównoważonego transportu, która opiera się na zasadach:
- tak zaplanować strukturę miasta, aby wykorzystywała obecny potencjał infrastrukturalny,
- dopełniać przestrzeń miejską, tam gdzie jest już dobra komunikacja publiczna,
- planować nowe osiedla, tam gdzie jest już dobry transport zbiorowy lub gdzie planuje się komunikację publiczną,
- rozwiązaniami przestrzennymi zachęcać do poruszania się transportem niesamochodowym lub pieszo,
- przeciwdziałać suburbanizacji,
- powrót do centrum miasta,
- obniżać koszty codziennego życia i funkcjonowania miasta,
- obniżać koszty transportu.
Nowością w Studium jest wyodrębnienie stref dostępności komunikacyjnej; szczególną uwagę zwrócono na transport zbiorowy i niezmotoryzowany.
Sieć kolejowa będzie rozwijana w celu bardziej efektywnego wykorzystywania jej jako środka transportu w podróżach miejskich i aglomeracyjnych oraz dla lepszej integracji z układem przestrzennym. Niezbędne jest wzbogacenie systemu o nowe przystanki oraz modernizacja linii.
Wrocławski Program Tramwajowy przewiduje budowę 51 km tras tramwajowych, dzięki czemu ponad połowa wrocławian miałaby przystanki tramwajowe zlokalizowane w odległości nie większej niż 400 metrów od miejsca zamieszkania. Nie rozważa się budowy metra we Wrocławiu.
Założenia Studium przewidują budowę 85 km ulic układu podstawowego, nie przewidując dokończenia brakujących odcinków obwodnicy śródmiejskiej. Tramwaj wodny ma być włączony do zintegrowanego systemu transportowego miasta. Polityka parkingowa przewiduje budowę kilkunastu parkingów przesiadkowych oraz określa wskaźniki liczby miejsc postojowych w zależności od dostępności komunikacją zbiorową.
Wyznaczono 625 km różnego rodzaju tras rowerowych. Nowością są zielone trasy, które mają przebiegać z dala od głównych arterii i być odseparowane od ruchu samochodowego.
Na zakończenie wywiązała się ożywiona dyskusja, w której poruszono kwestie znaczenia kompleksowych badań ruchu, roli rozwoju sieci drogowo-ulicznej, sieci dróg rowerowych oraz komunikacji zbiorowej (wraz z opcją metrobusu) w zarządzania mobilnością użytkowników systemu transportowego.
Następnie uczestnicy wyjazdu zapoznali się z funkcjonowaniem Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem Publicznym, mieszczącym się w budynku Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie ponadto stacjonują dyspozytorzy policji, straży pożarnej, straży miejskiej i pogotowia ratunkowego. Znajduje się tam również centrum monitoringu miasta. Pobyt w sali operacyjnej Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem Publicznym był poprzedzony prelekcją Andrzeja Dubaniewicza – Kierownika Działu Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, w strukturze którego działa Centrum.
Wszystkie odpowiedzialne za kierowaniem ruchem służby miejskie znajdują się w jednym miejscu. Pracujący tam operatorzy sygnalizacji świetlnej i wideonadzoru, inżynier ruchu, dyspozytor Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta oraz osoba czuwająca nad transportem publicznym we Wrocławiu mają do dyspozycji podgląd z 1200 kamer rozlokowanych na ponad 200 skrzyżowaniach oraz mapę z dokładną lokalizacją wszystkich wozów MPK kursujących po wrocławskich ulicach. Pozwala to na obserwację w czasie rzeczywistym sytuacji drogowej w mieście.
Sygnalizacją steruje program, który dzięki wideodetektorom na bieżąco analizuje sytuację na ulicach, co pozwala na bieżąco optymalizować i aktualizować program sygnalizacji świetlnej na poszczególnych skrzyżowaniach i ciągach ulic. Efekty działania Centrum to w szczególności: skrócenie czasu przejazdu tramwajów o ok. 20%, czasu przejazdu samochodów – rano o ok. 16%, po południu – o ok. 13 proc. Samochody rzadziej zatrzymują się na światłach: rano o 10%, popołudniu – o 22%.
Cały system oparty jest na technologii Inteligentnych Systemów Transportowych (ITS) i zawiera m.in. systemy informacyjne dla kierowców (tablice w różnych punktach miasta informujące o sytuacji na drogach), internetowy portal ITS, informacje parkingową (o liczbie wolnych miejsc na danym parkingu) i przystankową (tablice elektroniczne podające rzeczywisty czas do przyjazdu autobusu i tramwaju). Budowa systemu kosztowała ok. 110 mln zł, z czego 82 mln zł pokryte zostały ze środków unijnych.
W dyskusji zwracano uwagę na niezawodność działania systemu, koszty eksploatacji oraz kompatybilności urządzeń i oprogramowania.
Po zapoznaniu się z problemami ruchu miejskiego uczestnicy udali się na budowę mostu na Widawie w ciągu drogi ekspresowej nr 5 oraz węzła A8, S5 i DK5. Inwestycja realizowana jest na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział we Wrocławiu. Zapoznano się z technologią budowy mostu o długości 750 m metodą nasuwania podłużnego. Taka technologia nie wymaga budowania rusztowań od dołu, co było niemożliwe do wykonania ze względu na niską nośność gruntów pod tym mostem. Przeprawa mostowa ma 13 przęseł, prowadzi po dwa pasy ruchu w każdym kierunku oraz posiada pasy awaryjne. Jeden nasuwany element waży 1100 ton. Długość mostu wynika ze zlokalizowania w tym miejscu poldera powodziowego dla pomieszczenia cofki rzeki Odry.
Po przejeździe na rozległy węzeł o powierzchni 30 ha zapoznano się z robotami drogowymi i wiaduktami na trzech łącznicach. Wizytowane obiekty są częścią 48 km odcinka Wrocław – Korzeńsko budowy drogi S5, która ma się zakończyć w IV kwartale 2017 r.
Całkowity koszt realizacji tego projektu wynosi ok. 1,9 mld zł. Inwestycja jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej. Przeprowadzono dyskusję koncentrującą się na zagadnieniach zasadności przyjętych technologii oraz racjonalności skali rozwiązań. W dyskusji uczestniczył Janusz Żelasko – Kierownik Budowy z firmy ASTALDI Z oraz Magdalena Szumiata – Rzecznik Prasowy z GDDKiA.
Przejazd przez Most Rzędzinski oraz Most Milenijny był dla uczestników wyjazdu okazją do zapoznania się z ich konstrukcją.
Most Rzędziński jest drogowym mostem wantowym nad Odrą, będący częścią Autostradowej Obwodnicy Wrocławia (A8). Głównym celem tej inwestycji jest skierowanie ruchu tranzytowego poza istniejący układ ulic Wrocławia. Przez przejęcie części ruchu o dalekim zasięgu, znacznie zmniejsza się jego udział na pozostałych drogach. W każdym kierunku kierowcy mają do dyspozycji trzy pasy ruchu. Przebieg autostrady przez obszar stopnia wodnego został wymuszony protestami społecznymi odnoszącymi się do innych, alternatywnych przebiegów trasy. Skutkowało to koniecznością budowy mostu o dużych rozpiętościach przęseł. Projekt mostu został wykonany przez Zespół Badawczo-Projektowy „Mosty – Wrocław” pod kierownictwem prof. Jana Biliszczuka. Wykonawcą mostu były firmy Mostostal Warszawa i Acciona Infraestructuras. Most, którego budowa trwała 3 lata, oddany został do eksploatacji w sierpniu 2011 r. Koszt budowy obiektu wyniósł 576 mln. Most składa się z trzech sekcji:
- estakady południowej o długości 610 m; jest to 11-przęsłowa belka z betonu sprężonego o przekroju skrzynkowym,
- mostu głównego o długości 612 m o konstrukcji podwieszonej do jednego pylonu o wysokości 122 m, jest wspólny dla obu konstrukcji pomostu z betonu sprężonego, przęsła główne zostały wykonane metodą betonowania nawisowego,
- estakady północnej długości 520 m w postaci 9-przęsłowej belki ciągłej z betonu sprężonego,
Konstrukcję mostu posadowiono na palach prefabrykowanych wbijanych i wierconych o średnicy 1,5 m. Pod wieloma względami Most Rędziński jest rekordzistą w skali Polski. Wyposażony jest w system stałego monitoringu elektronicznego stanu konstrukcji, który obejmuje: czujniki pomiaru sił w wantach, akcelerometry do pomiaru przyśpieszeń ruchu want, inklinometry do pomiaru wychyleń gałęzi pylonu i pomostu, czujniki pomiaru prędkości i kierunku wiatru, czujniki do pomiaru temperatury konstrukcji i otoczenia, tensometry do pomiaru odkształceń w pylonie i pomoście.
Zapoznano się także z konstrukcją Mostu Milenijnego, który jest drogowym mostem wantowym nad Odrą we Wrocławiu łączącym osiedla: Popowice i Osobowice. Most jest częścią obwodnicy śródmiejskiej Wrocławia, równocześnie stanowi fragment drogi krajowej nr 5 oraz trasy europejskiej E261. Przez most prowadzą dwie dwupasmowe jezdnie oraz po obu stronach chodniki i drogi rowerowe. Autorem projektu Milenijnego jest dr inż. Marek Jagiełło. Wykonawcą mostu była firma Skanska SA. Budowa trwała 2,5 toku i kosztowała 160 mln zł. Most oddano do użytku w 2004 r.
Pod względem statycznym i konstrukcyjnym most składa się z trzech części: estakady lewobrzeżnej o długości 325 m, mostu wantowego o długości 290 m, mostu nawisowego o długości 260 m z estakadą prawobrzeżną o długości 97 m. Całkowita długość mostu wynosi 973 m, wysokość konstrukcyjna na estakadzie 2,5 m, na moście wantowym 2,7 m, na moście nawisowym od 2,95 do 6,5 m. Most ma belkowy ustrój nośny, 15 przęseł i jest wsparty na 16 masywnych podporach – przyczółkach, podporach tarczowych, pylonach mostu podwieszonego i podporach słupowych. Najdłuższe przęsło nad nurtem Odry ma długość 153 m. Pylony w kształcie litery H o wysokości 50 m wznoszą się nad poziom płyty pomostu na wysokość 33 m. Ustrój nośny wspiera się na 64 łożyskach. Na moście o szerokości 25,12 m mieszczą się: dwie siedmiometrowe jezdnie, dwie ścieżki rowerowe (każda szeroka na 1,5 m) i dwa dwumetrowe chodniki dla pieszych. W miejscach, gdzie znajdują się przystanki autobusowe, most ma szerokość 32,12 m. Nawierzchnia na jezdni ma 90 mm, z czego warstwa wiążąca 50 mm i ścieralna 40 mm. Nawierzchnia na chodnikach i ścieżkach rowerowych jest chemoutwardzalna i ma grubość 3 mm.
W następnym dniu w czasie objazdu Wrocławia pod opieką przewodnika zapoznano się z obiektami: Stadion Miejski, zintegrowany przystanek tramwajowo – kolejowy Wrocław Stadion, Narodowe Forum Muzyki z sąsiadującym wielopoziomowym parkingiem podziemnym pod Placem Wolności z ponad 700 miejscami postojowymi, dworzec kolejowy – Wrocław Główny po rewaloryzacji, wieża wodna Moora, kampus Politechniki Wrocławskiej z kolejką linową oraz awanport Szczytniki, Zespół Stadionu Olimpijskiego, Hala Stulecia wraz terenami wystawowymi, wzorcowe osiedla mieszkaniowe Wrocławia oraz rewaloryzowany kompleks EIT Plus – Europejski Instytut Technologiczny z reaktywowanym przystankiem kolejowym Wrocław Pracze.
Uczestnicy wyjechali na taras widokowy usytuowany na 49 piętrze budynku Sky Tower (najwyżej w Polsce), który z dwoma przylegającymi budynkami położonymi na wrocławskim osiedlu Południe stanowi kompleks mieszkalny, biurowy, handlowo-usługowy i rekreacyjny. Całkowita wysokość 51-kondygnacyjnej wieży to 212 m. Wewnętrzne rozwiązania komunikacyjne całego kompleksu obejmują 38 dźwigów, 8 ruchomych schodów oraz 2 chodniki ruchome. Budowę rozpoczęto w 2007 r., a ukończono w 2013 r.
W trakcie zwiedzania Starego Miasta Wrocławia, w tym zlokalizowanych tam zabytkowych mostów, zapoznano się z zasadami organizacji ruchu w tym obszarze oraz jego obsługą przez komunikację zbiorową. Ponadto dyskutowano problemy realizacji obwodnicy drogowej Wałbrzycha oraz kwestie planistyczno-projektowe i wykonawcze Drogowej Trasy Średnicowej GOP.
Uczestnicy zwiedzili również inne ciekawe obiekty, które są chlubą Wrocławia i okolic: ekspozycję Panoramy Racławickiej, Afrykarium położone na terenach wrocławskiego ZOO oraz zamek w Książu, w tym podziemne obiekty betonowe wybudowane w czasie II Wojny Światowej.
Wykorzystane źródła:
http://www.nbi.com.pl/assets/NBI-pdf/2009/2_23_2009/pdf/4_biliszczuk_most.pdf
http://www.wroclaw.pl/its-wroclaw-co-to-jest
http://www.wroclaw.pl/portal/studium-transport-i-zrownowazona-mobilnosc
https://zaplanuj.wroclaw.pl/polityka-zrownowazonej-mobilnosci
Wikipedia. Wolna Encyklopedia
Opracowanie Wiesława Rudnicka – Przewodnicząca Koła Grodzkiego
Wyjazd techniczno-integracyjny do Wrocławia
(część turystyczna)
W Informatorze Oddziału SITK w Krakowie nr 2(60) 2017, s. 41-49, zostało zamieszczone sprawozdanie merytoryczne autorstwa Wiesławy Rudnickiej – Przewodniczącej Koła Grodzkiego – z wyjazdu techniczno-integracyjnego do Wrocławia, który odbył się w dniach 3 – 5 czerwca 2017 r. i był zorganizowany przez Koło Grodzkie Oddziału SITK RP w Krakowie i MOIIB w Krakowie
Poniżej przedstawiamy sprawozdanie z turystycznej części tego wyjazdu.
Popołudnie pierwszego dnia wyjazdu było przeznaczone na zwiedzanie zamku w Książu, który znajduje się w granicach administracyjnych Wałbrzycha w Sudetach.
Po porannym wyjeździe z Krakowa i kilkugodzinnej podróży autokarem, na uczestników wyjazdu czekał obiad zamówiony w zamkowej restauracji. Po obiedzie spotkaliśmy się przed wschodnią fasadą zamku. Następnie przewodniczka oprowadziła naszą grupę po Zamku Książ. Zwiedzanie trwało ok. 2 godzin. Przewodniczka ciekawie opowiadała o historii zamku i jego właścicielach – rodzinie Hochbergów, wiele uwagi poświęcając wielkiemu organizatorowi i reformatorowi Janowi Henrykowi XI (II połowa XIX w.) i jego synowej księżnej Daisy, autorce pamiętnika dotyczącego ówczesnego życia „Lepiej przemilczeć”.
Jest to trzeci co do wielkości w Polsce kompleks zamkowo-pałacowy (po zamku krzyżackim w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu). Znajduje się on na Szlaku Zamków Piastowskich (szlaku turystycznym o długości 146 km, poprowadzonym przez 15 zamków i piastowskich grodów obronnych woj. dolnośląskiego).
Zbudowano go w końcu XIII w. na wysokim skalistym urwisku, na miejscu dawnego grodu drewnianego. Zamek Książ jest jednym z zamków obronnych księcia świdnicko – jaworskiego Bolka I Surowego (wnuka Henryka Pobożnego), jako warownia przy szlaku handlowym z Czech na Śląsk. Po wygaśnięciu tej linii Piastów zamek przeszedł we władanie królów czeskich i węgierskich, którzy większą część pomieszczeń obronnych zamienili na mieszkalne, dokonując przebudowy w latach 1483-1490. Pod koniec XV w. zamek został sprzedany prywatnym właścicielom. Od 1509 roku należał do rodziny Hochbergów (najpierw jako dzierżawa, od roku 1605 jako własność), którzy władali nim aż do 1941 roku. Była to główna siedziba tego jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodów śląskich, a później niemieckich. Hochbergowie w roku 1683 otrzymali dziedziczny tytuł hrabiowski a w 1848 roku dziedziczny tytuł książęcy.
Po zniszczeniach podczas wojny trzydziestoletniej (1618-1648) zamek został odbudowany, a w miejsce zniszczonych umocnień powstały tarasy z ogrodami w stylu francuskim (1648). Na początku XVIII w. (1705-1732) został przebudowany i rozbudowany w stylu barokowym. Po 200 latach miała miejsce kolejna przebudowa (1909-1923), tym razem w stylu neorenesansowym – m.in. dobudowano nowe skrzydła i zmodernizowano tarasy z fontannami. Od lat 20. XX w., ze względu na problemy finansowe i rodzinne Hochbergów, zamek powoli podupadał. W 1941 roku zamek przejęły władze III Rzeszy, m.in. przechowywano w nim zbiory Królewskiej Biblioteki Pruskiej z Berlina. Od 1943 obiekt miał zostać przekształcony w jedną z kwater Hitlera. Zabytkowy wystrój wnętrza zamku uległ wtedy znacznym zniszczeniom. Pod zamkiem wydrążono tunele i schron, a także powstał szyb windowy głęboki na 40 metrów. Prace te wykonywali więźniowie – w latach 1944-1945 w Książu znajdowała się filia niemieckiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Synowie ostatnich właścicieli – księżnej Daisy i Jana Henryka XV – walczyli przeciw nazistom: Jan Henryk XVII jako żołnierz armii brytyjskiej, Aleksander w wojsku polskim – był oficerem w RAF-ie.
W latach 1945-1946 zamek był dalej dewastowany przez stacjonujące w nim wojska radzieckie, a potem jako spuścizna niemiecka plądrowany przez okoliczną ludność. Zaczęto zabezpieczać zamek dopiero w latach 1956-1962. Od roku 1974 rozpoczął się jego kompleksowy remont. Od roku 1991 zamek należy do Gminy Wałbrzych, która prowadziła kolejne prace renowacyjne. Zamek został udostępniony do zwiedzania w 1995 roku. W grudniu 2014 w zamku wybuchł pożar, który strawił część poddasza i dachu. Naprawa trwała kilka miesięcy. Obecnie można kilkoma trasami zwiedzać wnętrza zamku, podziemia i zamkowe tarasy.
Od 1971 w głębokich podziemiach zamku ma swoją placówkę Instytut Geofizyki Polskiej Akademii Nauk (Dolnośląskie Obserwatorium Geofizyczne i Centrum Badań Kosmicznych). W kompleksie zespołu rezydencjalnego zamku znajduje się również część gastronomiczna i hotel, a w zabytkowych stajniach i dawnej powozowni prowadzona jest hodowla koni (Stado Ogierów Książ).
Zwiedzanie obejmowało m.in. najpiękniejsze sale reprezentacyjne części barokowej zamku: rokokowy Salon Zielony z sufitem zdobionym plafonem, który ma swoje lustrzane odbicie w parkiecie salonu, dwukondygnacyjną komnatę o wystroju w stylu baroku wiedeńskiego, nazwaną Salą Maksymiliana (to najlepiej zachowana na Śląsku pałacowa sala reprezentacyjna i balowa, z marmurową dwukolorową posadzką, o ścianach wyłożonych barwnym sztucznym marmurem, której ozdobą są rzeźby i malowidła, dwa ustawione symetrycznie względem siebie kominki, nad nimi kryształowe lustra, a trzy balkoniki przeznaczone były dla dworskiej orkiestry), Salon Biały, Salon Chiński, Salon Gier (Muzyczny) oraz Salon Barokowy, a także pomieszczenia zamkowe przebudowane przez hitlerowców w ramach projektu pod kryptonimem „Riese” („Olbrzym”) oraz tunel z okresu II wojny światowej wykuty pod zamkiem na głębokości 15 m, na końcu którego znajduje się niedokończona klatka schodowa.
Po zakończeniu zwiedzaniu była chwila wolnego czasu na tarasach zamkowych (jest ich w sumie 14 na różnych poziomach, o łącznej powierzchni ponad 2 ha). A potem był powrót do autokaru i przejazd do Wrocławia.
Zakwaterowani zostaliśmy w Hotelu Wieniawa. Znajduje się on w dzielnicy Krzyki, w południowej części miasta, ok. 3 km od centrum. Hotel działa od 1975 roku. Należy do sieci AMW Hotele (AMW – Agencja Mienia Wojskowego, w Krakowie do tej sieci należy Hotel Royal pod Wawelem). W pobliżu, za ogrodzeniem, znajduje się kompleks budynków wojskowych. Jest to dawny kompleks sztabowy przy ul. Gajowickiej, powstały w 1929 roku, po II wojnie światowej siedziba Dowództwa Śląskiego Okręgu Wojskowego, a obecnie komenda 4 Regionalnej Bazy Logistycznej.
Hotel położony jest niedaleko Sky Tower, której odwiedzenie (wyjazd na punkt widokowy) przewidziane było po kolacji. Po kilkunastominutowym spacerze dotarliśmy na miejsce.
Sky Tower to kompleks mieszkalny, biurowy, handlowo-usługowy i rekreacyjny, którego główną część stanowi 51-kondygnacyjna wieża o wysokości 212 m, w której na 49 piętrze znajduje się najwyżej położony punkt widokowy na budowli w Polsce. Oprócz tego do kompleksu należy czterokondygnacyjny podest, w którym znajduje się galeria handlowa oraz 19-topiętrowy, kaskadowy "żagiel" mieszczący biura i apartamenty mieszkalne.
Naszym celem był punkt widokowy. Czynny jest dla publiczności od stycznia 2014 roku. Wjazd na górę odbywa się szybkobieżną windą, która tę wysokość pokonuje w minutę. W punkcie widokowym jednorazowo mieści się 50 osób, a pobyt tam trwa 30 minut. Z przeszklonego tarasu rozpościera się wspaniała panorama miasta we wszystkich kierunkach.
Budowa Sky Tower trwała od 2008 do 2013 roku, pracowało przy niej około tysiąca osób, zużyto wielkie ilości materiałów budowlanych, np. na przeszklenie fasad zużyto 70 tys. metrów kwadratowych szkła.
Jest to trzeci – licząc całą wysokość – wieżowiec w Polsce. Pałac Kultury i Nauki, wciąż najwyższy w Polsce, z iglicą ma 237 m (rok budowy 1955), a drugi co do wysokości obiekt w Polsce to Warsaw Spire (z 2016 r.) ma 220 m. Jednak licząc wysokość do dachu – Sky Tower jest najwyższym budynkiem w Polsce – 206 m wysokości (Pałac Kultury i Nauki – 188 m, a Warsaw Spire – 180 m). Dla porównania – najwyższy budynek w Krakowie – oddany do użytku w 1998 roku to wieżowiec K1 (zwany Błękitkiem) przy Alei Pokoju (obok Ronda Grzegórzeckiego) ma 20 kondygnacji i mierzy z iglicami 105 metrów (88 metrów do szczytu elewacji).
W drugim dniu wycieczki – w niedzielę – wyjazd z hotelu był nieco późniejszy, aby, po śniadaniu w hotelowej restauracji, umożliwić chętnym udział w niedzielnej mszy świętej. Było to możliwe np. w pobliskim kościele św. Karola Boromeusza. Jest to kościół o charakterystycznej, okazałej bryle, wzniesiony w latach 1911-1913 w stylu neoromańskim (nawiązującym do architektury Nadrenii), z kamienia ciosowego, halowy, trójnawowy, z czworoboczną wieżą i czterema wieżyczkami narożnymi W 1945 roku podczas oblężenia Festung Breslau, mieścił się tu niemiecki punkt oporu. Kościół przekształcony w twierdzę, został częściowo zburzony. Odbudowano go po wpjnie. Krzyżowo-żebrowe sklepienie wspiera się na ośmiu filarach. Wnętrze kościoła urządzone jest w stylu śląskiego gotyku. W kaplicy pod prezbiterium znajduje się słynący łaskami Obraz Matki Bożej Łaskawej Patronki Małżeństwa i Rodzin.
Program turystyczny drugiego dnia wycieczki rozpoczęliśmy od zwiedzania Panoramy Racławickiej, która jest jedną z największych atrakcji Wrocławia (oddział Muzeum Narodowego we Wrocławiu). Rocznie ogląda ją ok. 300 tys. osób.
Powstała ona dla uczczenia 100 rocznicy bitwy pod Racławicami, stoczonej 4 kwietnia 1794 roku. Jest to jeden z epizodów insurekcji kościuszkowskiej, gdy wojska polskie pod dowództwem gen. Tadeusza Kościuszki odniosły zwycięstwo nad wojskami rosyjskimi dowodzonymi przez gen. Aleksandra Tomasowa.
Autorem wielkiego malowidła (olej na płótnie, 114 m długości i 15 m wysokości) byli: lwowski malarz Jan Styka (pomysłodawca) oraz: Wojciech Kossak, Tadeusz Popiel, Teodor Axentowicz, Włodzimierz Tetmajer a także Ludwig Boller, Zygmund Rozwadowski, Michał Sozański i Wincenty Wodzinowski. Pracami kierowali Jan Styka i Wojciech Kossak. Szkice i rysunki do Panoramy wykonywane były na miejscu, w Dziemięrzycach pod Racławicami, skąd był widok na pole bitwy. Według słów J. Styki chodziło o to „by wykazać, że tutaj przed stu laty złączyły się wszystkie stany dla obrony Ojczyzny” oraz „zależało mi na uświetnieniu imienia najwznioślejszego bohatera wolności, Kościuszki. Kościuszko tak ukochał tę ziemię, o której wolność walczył, że garść jej nosił na sercu aż do zgonu”. Autorzy posiłkowali się też fotografiami, relacjami i innymi źródłami historycznymi, a wykonywane szkice konsultowane były przez Tadeusza Korzona – historyka oraz Konstantego Górskiego - historyka wojskowości. Aby można było namalować tak duży obraz, zszyto 14 kawałków płótna żaglowego, długości 15 metrów każdy, a całość rozpięto na specjalnym stalowym rusztowaniu.
Panorama Racławicka powstała we Lwowie w latach 1893-94. Okazją była Powszechna Wystawa Krajowa we Lwowie w roku 1894, był to także rok 100-lecia bitwy. W parku Stryjskim wybudowano specjalną rotundę, w której ją prezentowano. Stanowiła jedną z wielkich atrakcji Lwowa przełomu wieków XIX/ XX, zwłaszcza, że malowanie takich panoram było wtedy w modzie. Do Wrocławia Panoramę przewieziono po II wojnie światowej, wraz z częścią odzyskanych od Związku Radzieckiego dzieł sztuki i zbiorów Ossolineum. Budowę Rotundy dla Panoramy, ze względów politycznych, rozpoczęto dopiero po 1980 roku, a otwarto dla publiczności w 1985 roku. Wtedy ujrzała wreszcie światło dzienne. Panoramę wykonało 9 osób w 8 miesięcy, a przy jej renowacji, po latach przechowywania w wielu magazynach, w różnych warunkach, pracowało w latach 1981-85, jak podają źródła, osób 40.
Panoramiczna perspektywa, specjalne oświetlenie oraz dobudowana przed płótnem scenografia (sztucznie stworzony „prawdziwy” teren) wywołują u oglądających wrażenie wielowymiarowości obrazu, porównywalne do dzisiejszej technologii 3D. Efekty iluzji potęguje owalny kształt i monumentalizm dzieła. Dzięki tym tak sugestywnym zabiegom, przechodząc wkoło sali wzdłuż barierki można podziwiać artystyczną wizję przebiegu bitwy, przenosząc się jakby w tamtą rzeczywistość. Widać w bliższej i dalszej perspektywie dynamicznie przedstawione oddziały polskie i wojsko rosyjskie, dowódców, sceny rodzajowe, krajobraz. Losy bitwy odtworzone są w sposób asynchroniczny – z konieczności przedstawione są równocześnie wydarzenia odbywające się w rzeczywistości w różnym czasie. W czasie oglądania panoramy słychać komentarz lektora na temat jej historii oraz postaci i wydarzeń, które są przedstawione.
W pobliżu Panoramy Racławickiej w 2000 roku odsłonięto Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej z symbolicznymi granitowymi mogiłami pomordowanych w 1940 r. przez NKWD polskich oficerów i policjantów. Na mogiłach umieszczone są nazwy obozów jenieckich (Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk) i miejsc masowych mordów (Katyń, Miednoje, Charków). Na wysokim cokole widnieje rzeźba uskrzydlonego Anioła Śmierci, a nad zamordowanym jeńcem pochylona postać Piety Katyńskiej.
Po zwiedzeniu Panoramy Racławickiej w programie było zwiedzanie Wrocławia. Naszym przewodnikiem po mieście był p. Damian Kanclerski z Koła Przewodników Miejskich Oddziału Wrocławskiego PTTK. Plany zwiedzania nieco pokrzyżowała zmienna, deszczowa pogoda. Trwający kilka godzin spacer prowadził ulicami Starego Miasta, od obrzeży Ogrodu Botanicznego do Narodowego Forum Muzyki. Potem autokarem pojechaliśmy zwiedzać obiekty w odleglejszych dzielnicach.
Autokar opuściliśmy w pobliżu Ogrodu Botanicznego. Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego został założony w 1811 roku i stanowi dziś pomnik historii. Z początkowych 5 ha i 427 sadzonek roślin rozrósł się do obszaru 7,5 ha, na których rośnie prawie 12 tys. górskich, skalnych, wodnych, błotnych, tropikalnych i subtropikalnych roślin. Pięknie kwitnące drzewa i krzewy mogliśmy podziwiać, przechodząc obok ogrodu w kierunku Ostrowa Tumskiego ulicą Kanonia. Po drodze przewodnik zwrócił uwagę na przykład adaptacji zabytkowych budynków do nowych celów, np. w kompleksie zabudowań Kurii Metropolitalnej, w miejsce zniszczonych w czasie wojny kamienic, powstał Hotel im. Jana Pawła II.
I tak znaleźliśmy się na Ostrowie Tumskim – najstarszej części Wrocławia (ślady osadnictwa z X wieku), przez wieki podlegającej władzy kościelnej, stąd duże nagromadzenie na tym obszarze zabytków sakralnych. Tu powstał pierwszy drewniany gród nad Odrą – początek przyszłego miasta. Ostrów był wyspą do 1807 roku, kiedy to zasypano odnogę Odry. W czasach średniowiecza istniał tu zamek, rozebrany w XVI w. Jego pozostałością jest gotycki kościół św. Marcina – część dawnej zamkowej kaplicy. Ale najstarszym obiektem jest późnoromański kościół p.w. św. Idziego (początek XIII w.). Inne godne uwagi budowle Ostrowa Tumskiego to m.in. XIII-wieczna Kolegiata Świętego Krzyża i kościół p.w. św. Bartłomieja, pomnik św. Jana Nepomucena, Pałac Arcybiskupi, Brama Kluskowa (nazwa bramy związana jest z legendą, wg której kluska śląska zamieniła się w kamień leżący na bramie). W miejscu mniejszych świątyń wzniesiono gotycką Katedrę p.w. św. Jana Chrzciciela. Idąc dalej, podeszliśmy pod Bibliotekę Archidiecezjalną w pobliżu Katedry, powstałą w miejscu zburzonego podczas II wojny światowej alumnatu (internatu dla kleryków) z budzącym kontrowersje białym dachem. W pobliżu oglądaliśmy odnowiony budynek Papieskiego Wydziału Teologicznego, a z nabrzeża odrzańskiego otwierał się widok na drugi brzeg Odry z jego zabudowaniami.
Potem wróciliśmy pod Katedrę, a właściwie Archikatedrę p.w. św. Jana Chrzciciela, uważaną za najwspanialszy zabytek gotyckiej architektury sakralnej na ziemiach polskich. Przewodnik opowiadał o Archikatedrze, do której niestety nie mogliśmy wejść, jej historii, architekturze i wystroju wnętrza.
Początki świątyni sięgają Zjazdu Gnieźnieńskiego w 1000 roku, kiedy to utworzono biskupstwo wrocławskie. Powstała wtedy pierwsza na tym miejscu przedromańska katedra fundacji Bolesława Chrobrego. Potem zastąpiła ją druga – wczesnoromańska katedra zbudowana z inicjatywy Kazimierza Odnowiciela. Trzecią – romańską ufundował biskup Walter z Malonne, a obecna czwarta w tym miejscu istniejąca świątynia – katedra gotycka, powstała w XIII-XIV wieku, była rozbudowywana w kolejnych wiekach, odbudowywana po pożarach i zniszczeniach wojennych. Obecnie jest to trójnawowa bazylika, z nawą główną otoczoną wieńcem 21 kaplic i z dwiema wieżami o wysokości 97 m. Wokół hełmu wieży północno-zachodniej znajduje się galeryjka widokowa. Dach pokryty jest blachą miedzianą. Wnętrze katedry kryje liczne nagrobki z okresu średniowiecza, manieryzmu i baroku oraz cenne elementy wyposażenia, jak dębowe stalle z lat 1662-1665 czy ambona z 1723 r., a także przeniesiony z Lubina tryptyk Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny z połowy XVI wieku.
Ostrów Tumski opuściliśmy przechodząc przez dwuprzęsłowy niewielki (52 m długości i niespełna 7 m szerokości) Most Tumski nad odnogą Odry. Jego stalowa konstrukcja z 1889 r. stanęła w miejscu, gdzie co najmniej od XII wieku budowano przeprawy, a jego poprzednikiem był most drewniany. Zgodnie z nową tradycją jest to „most zakochanych”, czego dowodzą zapinane na nim kłódki, mające świadczyć o nierozerwalnym uczuciu łączącym zakochane pary. W ten sposób dostaliśmy się na Wyspę Piaskową. Przejście przez niewielką wyspę nie zajęło wiele czasu, ale zdążyliśmy po drodze zobaczyć ceglany, okazały, gotycki Kościół Najświętszej Maryi Panny na Piasku (XIV w.) z czerwonym dachem i niewysoką wieżą. Wyspa połączona jest z lewym brzegiem Odry i Starym Miastem Mostem Piaskowym, a z prawym brzegiem rzeki i z Wyspą Młyńską – Mostem Młyńskim. My przeszliśmy zabytkowym jednoprzęsłowym, mierzącym niespełna 32 m długości Mostem Piaskowym (z 1861 roku, o nitowanej żelaznej konstrukcji), zbudowanym na trasie najstarszej wrocławskiej przeprawy przez Odrę. Potem kierowaliśmy się w stronę głównego gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego, zatrzymując się po drodze na dziedzińcu Wydziału Filologicznego (z bujną roślinnością i oplecioną bluszczem zabytkową altanką; wczesnobarokowe budynki należały wcześniej do klasztoru franciszkanów, norbertanów, były siedzibą Sądu Krajowego) oraz przy Ossolineum. Przeniesione po II wojnie światowej ze Lwowa zbiory biblioteczne Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (fundacja z 1817 roku) mieszczą się w pięknie odnowionych w biało-czerwonych kolorach budynkach dawnego klasztoru zakonu Szpitalników z Czerwoną Gwiazdą. Obecny kompleks zabudowań powstał na przełomie XVII i XVIII w. (1670-1710) w miejsce wcześniejszego średniowiecznego klasztoru. Po kasacie zakonu przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III w 1811 roku budynki przejął Uniwersytet, a obecnie mieszczą się w nich zbiory ze Lwowa, systematycznie wzbogacane o nowe nabytki. Można było przez chwilę odetchnąć w zacienionym wirydarzu, uważanym za jedno z najładniejszych miejsc Wrocławia, wśród zieleni, z zabytkową studnią pośrodku. Na dziedzińcu Ossolineum otwarto też w 2007 roku Ogród Barokowy, w miejscu boiska należącego do funkcjonującego po sąsiedzku do II wojny światowej gimnazjum. Pośród strzyżonych żywopłotów stoją dwa pomniki i fontanna, a ogród ozdabiają stylowe detale ceglane i marmurowe.
Spod Ossolineum przeszliśmy na Plac Uniwersytecki, gdzie była przerwa na obiad.
Po obiedzie miejscem naszej zbiórki był ponownie plac przed głównym budynkiem Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie stoi odsłonięta w 1904 roku Fontanna – Pomnik Szermierza. Cokół pomnika tworzy studzienna marmurowa koncha, na niej stoi odlana z brązu postać nagiego młodzieńca trzymającego w ręce opuszczoną w dół szpadę. Ustawiony na Placu Uniwersyteckim pomnik często pada „ofiarą” studenckich żartów.
Uniwersytet Wrocławski jest największą uczelnią Wrocławia. Na blisko 80 kierunkach humanistycznych i ścisłych kształci się ponad 26 tys. studentów, a zajmuje się nimi 1,8 tys. pracowników naukowo-dydaktycznych. Jako uniwersytet polski istnieje od 1945 roku. Założony został jako jezuicka Akademia Leopoldinska Leopoldina w 1702 roku, a jego fundatorem był cesarz Leopold I Habsburg. Po kasacji zakonu jezuitów Akademia przeszła pod nadzór państwa w 1776 roku. Od 1811 roku działał jako Śląski Uniwersytet im. Fryderyka Wilhelma. Po II wojnie światowej uniwersytet przejął też tradycje Uniwersytetu Jana Kazimierza założonego w 1661 roku we Lwowie.
Najbardziej znaną częścią Uniwersytetu, której niestety nie obejmował nasz program zwiedzania, jest reprezentacyjna Aula Leopoldina (Aula Leopoldyńska), najwspanialszy i najbardziej rozpoznawalny zabytek późnego baroku we Wrocławiu. Powstała w latach 1728-32, wraz z kompleksem budynków uniwersyteckich, a nazwę otrzymała na część fundatora.
Kolejnym godnym uwagi miejscem były Stare Jatki. To jedna z najstarszych uliczek starego Wrocławia, bardzo malownicza i „klimatyczna”. W średniowieczu w uliczce odbywał się handel mięsem. Z czasem jatki zamieniały się w domy mieszkalne. Dziś w małych, zadaszonych podcieniami kamieniczkach mieszczą się sklepy i galerie sztuki, a o dawnym przeznaczeniu tego miejsca przypomina Pomnik Zwierząt Rzeźnych, przedstawiający odlane z brązu zwierzęta (świnia, cielak, koza, królik, kogut, gęś), na którym umieszczono tabliczkę z napisem „Ku czci Zwierząt Rzeźnych – Konsumenci”.
Kolejnym przystankiem na trasie zwiedzania była gotycka Bazylika mniejsza p.w. św. Elżbiety (Kościół Garnizonowy). Kościół wyróżnia się monumentalną, surową bryłą z ciemnoczerwonej cegły i wysoką na ponad 90 m wieżą. Został zbudowany na początku XIV wieku, po 200 latach przejęty przez ewangelików (jako pierwszy z kościołów śląskich), po II wojnie światowej powrócił do wyznania rzymskokatolickiego jako kościół garnizonowy. Kościół dotykały liczne katastrofy. Poważnie zniszczył go wielki pożar w 1976 roku (m.in. spłonęły cenne barokowe organy). Surowość wnętrza kościoła, do którego weszliśmy – białe ściany z ceglanymi obramowaniami strzelistych łuków – łamią barwne witraże prezbiterium. W kaplicy Smedchina znajdują się cenne późnogotyckie polichromie. W kościele powstało "Mauzoleum Pamięci Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej”.
Na taras widokowy na wieży kościoła – miejsce popularne wśród zwiedzających – wiedzie 300 wąskich, krętych schodów. Nagrodą za wyczerpujące wejście jest wspaniała panorama miasta z wysokości 75 m. Ale na to nie mieliśmy już czasu.
Ponieważ kościół znajduje się w pobliżu wrocławskiego rynku, przy północno-zachodnim jego narożniku, nasz kolejny postój miał miejsce na płycie rynku, gdzie wysłuchaliśmy opowieści przewodnika na temat okolicznych zabytków.
Widoczne przy kościele p.w. św. Elżbiety dwa średniowieczne domki połączone bramą zwane Jaś i Małgosia są pozostałością po wyburzonych domkach księży-altarystów (opiekunów ołtarzy), które otaczały niegdyś przykościelny cmentarz.
Najbardziej znanym budynkiem wrocławskiego rynku jest Stary Ratusz – unikatowy w skali europejskiej zabytek świeckiej architektury gotyckiej – ceglany „trzyczęściowy” budynek z charakterystycznymi ażurowymi szczytami na dachach zachodniej elewacji (pseudogotyckimi, dobudowanymi w XIX wieku), do którego przylega budynek rady i ławy oraz kwadratowa wieża. Powstawał od roku 1299 do wieku XVI, był siedzibą władz miejskich i sądów, obecnie w Starym Ratuszu mieści się oddział Muzeum Miejskiego Wrocławia.
Przed nami otwierał się widok na zachodnią pierzeję rynku, zabudowaną kamienicami od gotyku po barok, o barwnych, bogato zdobionych fasadach, jak: dom Pod Gryfami (manieryzm niderlandzki), Pod Złotym Orłem (barok), tzw. Dwór Polski (pierwotnie gotyk, przebudowa renesansowa), Pod Złotym Słońcem (barok), kamienica Pod Niebieskim Słońcem (po przebudowie neorenesansowa), kamienica Pod Siedmioma Elektorami (ozdobiona XVII-wieczną polichromią). Zabudowę pierzei kończy modernistyczny (1929-31) biurowiec Banku Zachodniego.
Rynek narożnikiem przy tej pierzei styka się z Placem Solnym, który przecięliśmy podążając w kierunku nowoczesnego Narodowego Forum Muzyki, mijając po drodze zabytkowy, reprezentacyjny gmach Starej Giełdy, który poza monumentalnością wyróżnia się charakterystycznymi rzeźbami orłów w każdym z narożników dachu. Wzniesiony był w latach 1822-1824 w stylu neoklasycystycznym z elementami neorenesansowymi. Obecnie w budynku mieszczą się biura, a w piwnicach restauracje.
Nieco oddalony budynek otoczony ogrodem to dawny Pałac królewski (inne nazwy to Zamek Królów Pruskich, Pałac Spätgenów). Zespół pałacowy był w XVIII-XX wieku wrocławską rezydencję królów pruskich z dynastii Hohenzollernów. Teraz są w nim oddziały Muzeum Miejskiego Wrocławia.
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego wybudowane na dzisiejszym placu Wolności, dawnym Forum Królewskim, to nowoczesny gmach w stylu postmodernizmu, doskonale wpisujący się w przestrzeń historycznego centrum miasta. Kształt obiektu, jak i elewacja wyłożona materiałem imitującym drewno mają przypominać stylizowane pudło rezonansowe skrzypiec. Także wnętrze budynku inspirowane jest instrumentami muzycznymi, np. czerń ścian i biel balkonów nawiązują do klawiatury fortepianu.
Monumentalne NFM, o kubaturze ponad 250 tys. m³, trzech kondygnacjach podziemnych i sześciu nadziemnych, zostało otwarte we wrześniu 2015 roku, po sześciu latach budowy. Mieści cztery sale koncertowe o doskonałej akustyce i izolacji od zewnętrznych dźwięków i drgań, a także studio nagraniowe, sale prób i sale konferencyjne, pomieszczenia biurowe, punkty gastronomiczne, sklep muzyczny, dysponuje przestrzenią wystawienniczą. Jest siedzibą jedenastu zespołów instrumentalnych i wokalnych, są to m.in. NFM Filharmonia Wrocławska, NFM Orkiestra Leopoldinum i Wrocławska Orkiestra Barokowa. Odbywają się w nim międzynarodowe festiwale, z najbardziej znanym Wratislavia Cantans.
Kolejną atrakcją Wrocławia, której nie sposób nie zauważyć, zwłaszcza w tym miejscu, są wrocławskie krasnale. Te niewielkie rzeźby odlanych z brązu baśniowych ludków można napotkać w różnych miejscach w mieście, ale tutaj są szczególnie widoczne.
Cała ich grupa ulokowała się przed budynkiem Narodowego Forum Muzyki tworząc osobliwy pomnik – krasnoludkową orkiestrę symfoniczną. Budzą wielkie zainteresowanie turystów, wielu uczestników wyjazdu z naszej grupy również je fotografowało a także „tropiło” na trasie zwiedzania Wrocławia i uwieczniało na zdjęciach. Każdy krasnal ma swoje imię, odpowiadające jego zajęciom, jak czytający książkę Bibliofil przed Dolnośląską Biblioteką Publiczną, Panoramnik przy Rotundzie Panoramy Racławickiej czy Życzliwek. Są krasnale o imionach niekiedy zabawnych, jak np. Bankuś, Ogorzałek i Opiłek czy Suvenirek umieszczony przy sklepie z pamiątkami w Rynku. No i ten najważniejszy – Wrocławiak na Ostrowie Tumskim, studiujący przewodnik po mieście. Krasnale wrosły już w pejzaż Wrocławia. W mieście można znaleźć ponad 300 ich figurek w różnych miejscach. Odnajdywanie ich podczas zwiedzania było miłym urozmaiceniem spaceru.
Pod płytą pl. Wolności powstał wielopoziomowy parking samochodowy, na którym czekał nasz autokar i nim udaliśmy się na dalsze zwiedzanie.
Pierwszy postój to była WuWA. Podeszliśmy, z powodu zbliżającego się deszczu tylko na skraj, unikatowego w skali europejskiej osiedla mieszkaniowego z okresu międzywojennego – wzorcowego osiedla wzniesionego w ramach wystawy odbywającej się w 1929 roku we Wrocławiu Wohnung und Werkraum Ausstellung, tzn. Mieszkanie i Miejsce Pracy (skrót niemieckiej nazwy WuWA dał też nazwę osiedlu mieszkaniowemu). Wystawa była zorganizowana w dzielnicy Dąbie przez śląski oddział Deutscher Werkbundu (Niemieckiego Związku Twórczego) – organizacji skupiającej architektów, artystów i inżynierów związanych z budownictwem. Zrealizowano wtedy różnego rodzaju i różnej wielkości 32 budynki, wśród nich modelowe domy wraz z wyposażeniem mieszkań, jedno- i wielorodzinne, wolno stojące, bliźniacze i szeregowe, dom dla osób samotnych i bezdzietnych małżeństw, przedszkole. Projektując i budując je wyznaczano nowe kierunki w architekturze, pokazano, że możliwe jest budowanie niewielkich, tanich domów i mieszkań, a jednocześnie nowoczesnych i funkcjonalnych, korzystano z nowych technologii i materiałów budowlanych. Po wojnie zachowane w świetnym stanie mniejsze domy zamieszkane są przez osoby prywatne, a największe budynki wielorodzinne wykorzystywane są jako hotel i akademik.
Na obrzeżach Parku Szczytnickiego – najbardziej znanego i największego parku Wrocławia, ze słynnym Ogrodem Japońskim – obejrzeliśmy Halę Stulecia i stojącą w jej pobliżu Iglicę. Hala Stulecia to jedyny zabytek Wrocławia, a jeden z piętnastu w Polsce, umieszczony na Liście Dziedzictwa Kulturowego UNESCO (w 2006 roku).
Hala Stulecia (od lat powojennych do 2000 r. Hala Ludowa) to najsłynniejsza budowla wrocławskiego modernizmu. Zbudowana została w latach 1911-1913 jako hala wystawiennicza na otwarcie Wystawy Stulecia, która miała prezentować dorobek Śląska. Wystawa była organizowana z okazji 100. rocznicy wydania we Wrocławiu odezwy wzywającej do oporu przeciw Napoleonowi. W roku 1913 mijała też setna rocznica bitwy narodów pod Lipskiem – zwycięstwa wojsk koalicji antyfrancuskiej nad armią cesarza Napoleona. Przy budowie Hali stosowano nowatorskie rozwiązania projektowe i techniczne. Wykonana jest z żelbetonu. Kopuła przykrywająca Halę składa się z 32 łuków żebrowych, ma 67 m średnicy (wówczas największa na świecie) i 23 m wysokości, a sama Hala 42 m wysokości i 95 m szerokości wnętrza. Może pomieścić 10 tys. widzów. Dla porównania – powstała 100 lat później (w 2014 r.) Tauron Arena Kraków ma w sumie 15 tys. miejsc siedzących. W Hali zainstalowano specjalnie wykonane organy, wówczas największe na świecie. Uległy one jednak dewastacji podczas i po II wojnie światowej, a po renowacji umieszczono je w Archikatedrze Wrocławskiej. Główna sala widowiskowa otoczona jest kuluarami. Poza funkcją wystawienniczą Hala pełniła rolę sali koncertowej, sportowej, kongresowej, była miejscem masowych imprez i wystąpień publicznych znanych osób. Obiekt jest udostępniony do zwiedzania.
W pobliżu Hali stoi od 1948 roku stalowa Iglica oparta na żelbetowej konstrukcji, o wysokości ponad 90 m. Waży 44 tony. Ustawiona została z okazji Wystawy Ziem Odzyskanych. Wykorzystywana była kilkakrotnie do wolnościowych demonstracji. Szybko stała się jednym ze znaków rozpoznawczych Wrocławia.
Ostatnim oglądanym obiektem był kompleks naukowo-laboratoryjny na Praczach Odrzańskich – Wrocławskie Centrum Badań EIT+. Ta spółka założona została w 2007 roku przez pięć wrocławskich uczelni, miasto Wrocław i województwo dolnośląskie dla prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej z wykorzystaniem specjalistycznej aparatury badawczej. Określana jest jako miejsce „w którym łączy się świat nauki, nowych technologii i biznesu”. To 23 tys. m² powierzchni wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt laboratoryjny. W 2017 roku 90% udziałów w spółce przejęło państwo. W nieodległych planach Centrum ma stać się częścią Narodowego Instytutu Technologicznego.
Centrum naukowe EIT+ wykorzystuje budynki dawnego zespołu zabytkowego – najpierw był tu zakład dla ubogich i nieuleczalnie chorych, po nim szpital przeciwgruźliczy, w czasie II wojny światowej szpital wojskowy, a po wojnie koszary wojsk radzieckich, a potem zespół szkół rolniczych. Cały kompleks budynków, z uwagi na wartość historyczną i krajobrazową, został objęty ochroną konserwatorską i wpisany do rejestru zabytków. Uzupełnieniem historycznego układu urbanistycznego są nowo wznoszone obiekty, dopasowane architektonicznie i kolorystycznie do już istniejących budynków z czerwonej cegły.
Z ciekawszych obiektów mijanych w czasie przejazdów po mieście warto o kilku wspomnieć. To np. nowy Stadion Miejski Wrocławia przy Alei Śląskiej. Stadion ma owalny kształt, elewacja zrobiona jest z półprzezroczystej siatki z włókna szklanego pokrytego teflonem. Zbudowany był w latach 2009-2011 na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Poza boiskiem piłkarskim, na terenie stadionu mieszczą się: tor wrotkarski, deskorolkowy oraz gokartowy, siłownie, stanowisko do skoków na linach, zimą lodowisko i snowpark, biura, sale konferencyjne i bankietowe. Obiekt jest udostępniony do zwiedzania. Jego właścicielem jest miasto Wrocław, a stadion służy klubowi piłkarskiemu Śląsk Wrocław. Odbywają się też na nim wielkie widowiska i koncerty (m.in. zespołów Queen i Iron Maiden). Na trybunach jest 45 tys. zadaszonych miejsc. Stadion przystosowany jest dla osób niepełnosprawnych.
Przy południowej stronie stadionu znajduje się zintegrowany węzeł komunikacyjny: przystanek kolejowy Wrocław Stadion, przystanek tramwajowy (nad torami), skrzyżowanie autostrady A8 z drogą krajową nr 94 oraz zespół parkingów.
Z okien autokaru było też widać charakterystyczny budynek dworca Wrocław Główny, uważanego za jeden najładniejszych dworców kolejowych w Polsce. Wybudowany został w latach 1855-1857, rozbudowano i zmodernizowano go pół wieku później, w latach 1899-1904, a ostatni remont przeszedł przed Euro 2012. Na tym dworcu zginął w 1967 roku aktor Zbigniew Cybulski.
Kilkakrotnie przejeżdżaliśmy przez Most Grunwaldzki, który jest najbardziej znanym wrocławskim mostem, przez lata najważniejszą przeprawą przez Odrę. Wcześniejsza nazwa to Most Cesarski. Ma konstrukcję stalową nitowaną, jedno wiszące przęsło podczepione za pomocą stalowych taśm na murowanych 20-metrowych pylonach licowanych granitem. Ma 112,5 m długości i 18 m szerokości. Powstał w latach 1908–1910. W jego otwarciu wziął udział ówczesny władca Niemiec Wilhelm II. Most uszkodzony w 1945 roku, dwa lata był naprawiany, a po remoncie nazwany Mostem Grunwaldzkim. Z jednej strony mostu widoczny jest Ostrów Tumski, z drugiej pierwszy wrocławski dom na wodzie i monumentalna Wieża Ciśnień (eksploatowana od 1871 do lat 60. XX w.).
Przejeżdżając obok Politechniki Wrocławskiej widzieliśmy też wagoniki kolejki. Kolejka gondolowa Polinka przewodzi pasażerów z jednego brzegu Odry na drugi (jedna stacja jest przy gmachu C-13 na Wybrzeżu Wyspiańskiego, druga przy ul. Na Grobli). Kursują 2 wagoniki kolejki, którym pokonanie odległości 380 m zajmuje ok. 2-2,5 min. Wagoniki przesuwają się na wysokości ok. 7 metrów nad powierzchnią wody.
Program turystyczny ostatniego - trzeciego dnia obejmował zwiedzanie Ogrodu Zoologicznego. Wrocławski Ogród Zoologiczny należy do największych w Polsce i najstarszych w Europie. Powstał w 1864 roku. Najstarsze, uznane za zabytkowe, budynki („zamek” niedźwiedzi, ptaszarnia, małpiarnia, pawilon dla słoni i terrarium) znajdują się w zachodniej części ogrodu. W latach 30-tych XX w. powstały pierwsze wybiegi dla zwierząt. Na teren ogrodu wchodzi się przez modernistyczną bramę wejściową – pozostałość po wystawie z 1913 r., o której tereny powiększano pierwotny ogród zoologiczny. Przez niemal 25 lat (1971-1994) o zwierzętach z wrocławskiego ZOO nadawane były popularne programy telewizyjne Z kamerą wśród zwierząt, prowadzone przez Hannę i Antoniego Gucwińskich.
Obecnie we wrocławskim ogrodzie zoologicznym największą atrakcją jest Afrykarium – oceanarium poświęcone faunie Czarnego Lądu, w którym prezentowane są ekosystemy wodne (morskie i słodkowodne) oraz lądowe fauny tego kontynentu. Obiekt, unikalny na skalę światową, czynny jest od października 2014 roku. Budowa trwała ponad dwa i pół roku. Główny budynek, o wymiarach 160×54 m i wysokości 12-15 m, w kształcie stylizowanego statku – Arki, mieści ekspozycję kilku afrykańskich ekosystemów, co oznaczone jest na trasie zwiedzania stosownymi mapami i opisami. Są to: Morze Czerwone z rybami rafy koralowej i nadmorską plażą (m.in. lądowe żółwie pustynne); zwierzęta zamieszkujące sawannę Wschodniej Afryki, a także basen z hipopotamami nilowymi oraz akwaria z rybami jezior Wielkich Rowów Afrykańskich – Tanganiki i Malawi; Kanał Mozambicki – tutaj przechodzi się przez kilkunastometrowy przezroczysty tunel, a wkoło pływają różne morskie stwory – płaszczki, rekiny-młoty i wiele innych dziwnych ryb; na końcu przez podwójne drzwi wchodzi się do pomieszczenia z kolejnym ekosystemem – dżunglą nad rzeką Kongo, gdzie pocąc się w gorącym i wilgotnym powietrzu, zobaczyć można m.in. krokodyle i manaty, a zwiedzającym towarzyszy ptasi rejwach pośród egzotycznej roślinności (hala wolnych lotów). W części zewnętrznej znajdują się dwa baseny z plażami dla zwierząt zamieszkujących wybrzeża Namibii (Wybrzeże Szkieletów), które można też oglądać z tarasów widokowych – są to pingwiny przylądkowe – tońce oraz podobne do fok kotiki południowoafrykańskie.
W całym kompleksie znajduje się 19 basenów, akwariów i zbiorników o łącznej powierzchni ponad 4,5 tys. m² i pojemności ponad 15 mln litrów wody, a w głównym budynku, poza ekspozycją 4 biotopów, znajdują się także sale: konferencyjna, edukacyjna i biznesowa, restauracja i sklep z pamiątkami. Każdego dnia przebywa tu ok. 2,5 tys. zwiedzających.
Poza Afrykarium we wrocławskim ZOO można także obejrzeć wybiegi z egzotycznymi zwierzętami – nosorożcami, słoniami, żyrafami, wielbłądami, są także tygrysy, wiele gatunków małp i ptaków, a w terrarium m.in. warany z Komodo. O wyznaczonych porach odbywają się pokazowe karmienia zwierząt. Cały ogród jest dobrze oznakowany, co ułatwia dotarcie do zwierząt, które chce się zobaczyć. Dostępne są punkty gastronomiczne i handlowe.
Ogród Zoologiczny był ostatnim obiektem, który zwiedziliśmy. Potem była jeszcze kilkugodzinna jazda autokarem i powrót do Krakowa późnym wieczorem.
Opracowanie: Małgorzata Szelińska-Kukulak
Koło Grodzkie
Wykorzystana literatura:
Z. Antkowiak, Kościoły Wrocławia, Wyd. Ossolineum, Wrocław, 1991.
Z. Antkowiak, Pomniki Wrocławia, Wyd. Ossolineum, Wrocław, 1985
Z. Antkowiak, Stare i nowe osiedla Wrocławia, Wyd. Ossolineum, Wrocław, 1973.
Z. Antkowiak, Ulice i place Wrocławia, Wyd. Ossolineum, Wrocław, 1970
Z. Antkowiak, Wrocław od A do Z, Wyd. Ossolineum, Wrocław, 1991.
A. Będkowska-Karmelita, Książ. Zamek i trasy, Alkazar, Opole, 2009.
J. Czerwiński, Dolny Śląsk. Przewodnik. Warszawa, Wyd. Sport i Turystyka – MUZA, 1999.
J. Czerwiński, Wrocław i okolice. Przewodnik. Sport i turystyka. Warszawa, 1980.
R. Eysymontt, L. Ziątkowski, Wrocław. Przewodnik. Wyd. Via Nova, Wrocław 2014.
M. Łagiewski, Mosty Wrocławia. Wyd. Ossolineum,1989.
Panorama Racławicka. Wydawnictwo ZET®, Wrocław, 2015.
Polska Niezwykła. Województwo dolnośląskie. Przewodnik, Demart SA, Warszawa, 2008.
Wrocław. Plan miasta. PPWK, Warszawa-Wrocław, 1980.
Wrocław. Przewodnik turystyczny. Wydawnictwo ZET®, Wrocław, 2016.
Źródła internetowe:
https://visitwroclaw.eu (dostęp 20 X 2017)
http://www.zamkipolskie.com/ksiaz/ksiaz.html (dostęp 22 X 2017)
https://dolny-slask.org.pl (dostęp 20 X 2017)
galeria – Stanisław Dziedzic