Wyjazd został zorganizowany przez Koło Grodzkie, przy współpracy Sekretariatu Z/O Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji – Oddział w Krakowie. W wyjeździe uczestniczyło 21 osób głównie Członkowie Koła Grodzkiego oraz Członkowie innych Kół naszego Oddziału tj: przy Oddziale GDDKiA w Krakowie, ZIKIT-u, Politechniki Krakowskiej oraz kilka osób nie zrzeszonych .
Celem wyjazdu było zapoznanie się z budową autostrady A-4 na odcinku Dębica – Rzeszów- Jarosław – Korczowa (granica Państwa), a w drugim dniu zwiedzanie Zamościa i Sandomierza.
Budowa autostrady A-4 jako duże zadanie inwestycyjne na terenie woj. podkarpackiego ( ponad 166 km) zostało podzielone na odcinki realizacyjne:
Odc. 1 o dług. 34,75 km węzeł "Tarnów – Krzyż" ÷ węzeł Dębica "Pustynia" - po przerwanym kontrakcie – aktualnie w budowie,
Odc. 2 o dług. 32,75 km : węzeł Dębica "Pustynia" ÷ Rzeszów -Zachód" - budowa ukończona,
Odc. 3 o dług. 4,01 km – węzeł Rzeszów "Zachód" ÷ węzeł Rzeszów "Centralny" – odcinek w budowie,
Odc. 4 o dług. 6,95 km węzeł Rzeszów "Centralny" ÷ węzeł Rzeszów "Wschód" przebieg z drogą ekspresową S-19 - odcinek na ukończeniu,
Odc. 5 o dług. 41,2 km "Rzeszów Wschód" – Jarosław 'Wierzbna"- po przerwanym kontrakcie aktualnie w budowie,
Odc. 6 o dług. 25,65 km Jarosław -Wierzbna – Radymno - budowa na ukończeniu,
Odc. 7 o dług. 22, 0 km Radymno – Korczowa ( granica Państwa) - w budowie.
Jak wiemy autostrada A-4 miała być gotowa na Euro 2012 , ale tak się nie stało z powodu przerwania kontraktów realizacyjnych na kilku odcinkach ( Tarnów "Krzyż" – Dębica "Pustynia", Rzeszów "Zachód"- Rzeszów "Centralny", Rzeszów " Wschód" – Jarosław"Wierzbna".
Obecny stan zawansowania robót przedstawia poniższy rysunek.
rys. 1. Trasa autostrady A-4 – stan zaawansowania robót (data 10.2013r.)
Z Krakowa wyruszyliśmy w sobotę rano i po przejechaniu istniejącą autostradą A4 odcinka Kraków (węzeł „Wielicka”) – Tarnów ( węzeł ' Krzyż") następnie drogą krajową DK-4 w kierunku Dębicy, uczestnicy wycieczki dotarli do Ropczyc, gdzie nastąpiło spotkanie z przedstawicielami GDDKiA – Oddziału w Rzeszowie. Oddział ten, prowadzi tę inwestycję w województwie Podkarpackim. Dzięki uprzejmości Przedstawicieli GDDKiA Oddziału w Rzeszowie tj. Panu Naczelnikowi Wydziału Realizacji Projektów POIiŚ GDDKiA O/Rzeszów) Panu inż. Grzegorzowi Kaczorowi i Kierownik Projektu odpowiedzialnemu za realizację kontraktu na odcinku Dębica–Rzeszów, Panu inż. Andrzejowi Prajsnarowi mogliśmy się zapoznać i przejechać już autostradą odcinkiem Dębica "Pustynia" - Rzeszów "Zachód", na którym roboty budowlane zostały ukończone, ale jeszcze odcinek ten nie był oddany do ruchu. Stan ten pozwalał nam spokojnie zatrzymywać się w ciekawych miejscach, gdzie Pan inż. Andrzej Prajsnar przekazywał nam wiele fachowych informacji, które w skrócie przekazujemy.
Parametry projektowe autostrady jak na odcinku w woj. małopolskim tj;
Vp =120 km/godz, 2 jezdnie x 2 pasy ruchu z rezerwą na 3 -ci pas, kat ruchu KR-6.
Wykonawcą tego odcinka był BUDIMEX S.A.
Na odcinku tym zwraca uwagę poniesienie bardzo dużych kosztów związanych z ochroną środowiska. Pytanie czy zawsze uzasadnione ?
Całkowita wartość robót odc. Dębica " Pustynia' – Rzeszów "Zachód" wynosi 1,730 mld zł. na co wpłynęły trudne warunki gruntowe ( występowanie torfów, wymieniono podłoże prawie na całym odcinku ), a roboty związane ochroną środowiska wyniosły- 434,3 mln zł co stanowi 1/4 wartości . Wskaźnik za 1km wynosi 52,8mln zł
Na odcinku tym wybudowano obustronne ekrany akustyczne na bardzo długich odcinkach, co wydaje się nieuzasadnione, gdyż jest to teren rolniczy – niezurbanizowany (ponad 20 km ekranów o powierzchni 180 000 m² na odcinku autostrady o długości około 33 km ) koszt ich budowy wynosi 106 mln zł,
zdj. nr 1 Obustronne ekrany na odc. Dębica "Pustynia – Rzeszów "Zachód"
Przejścia dla zwierząt wybudowano też "z rozmachem" Na odcinku tym obok innych obiektów ( przepustów dla zwierząt pod autostradą), wbudowano trzy górne przejścia dla zwierząt, w tym jedno o nazwie „Borek Wielki”, które ma wymiary 119 m x 90 m ( większe od boiska sportowego),a koszt jego budowy to ponad 100 mln zł. Jest to aktualnie największy tego typu obiekt w Polsce i dlatego nasuwa się pytanie czy uzasadniony był aż tak duży obiekt i czy stać nas na takie budowle, w sytuacji, gdy często brak środków na budowę chodników dla pieszych wzdłuż dróg krajowych, czy wojewódzkich w obszarach gminnych, gęsto zabudowanych? Nie jest to bowiem obszar "Natura ", ani tereny puszczy leśnej.
zdj. nr 2. Borek Wielki- przejście dla zwierząt nad autostradą A-4 - aktualnie największy tego typu obiekt w Polsce.
zdj. 3 Konstrukcja przejścia dla zwierząt – czy na pewno potrzebny był aż taki obiekt ?
W rejonie Rzeszowa, z uwagi na trwające roboty budowlane i trudności z dojazdem autokarem na wybrane odcinki robót , musieliśmy się zadowolić ustnymi informacjami i otrzymanymi folderami z opisem prowadzonych robót.
W zamian za to Pan Andrzej Prajsnar poprowadził nas dalej, przez Strefę Ekonomiczną gdzie zobaczyliśmy nowy ciekawy obiekt Portu Lotniczego Jasionka wraz z bogatą infrastrukturą (nowy terminal towarowy, hangar dla remontów samolotów, nową wieżę).
Po stronie wschodniej Rzeszowa pożegnaliśmy Panów Grzegorza Kaczora i Pana Andrzeja Prajsnara z GDDIKA O/ Rzeszów, a dalej przejęła nas Kierownik Projektu Pani inż. Elżbieta Medyńska, odpowiedzialna za realizację kontraktów na następnych odcinkach, bowiem dalszym etapem zwiedzania były odcinki:
Jarosław "Zachód" (Wierzbna) – Radymno- już wybudowany,
Radymno –Korczowa ( granica Pąnstwa) – pozostający w budowie.
Mieliśmy znowu możliwość przejechania nowym odcinkiem autostrady Jarosław "Wierzbna" – Radymno, który realizowany był przez konsorcjum BUDIMEX DROMEX S.A. w systemie „Projektuj i buduj”.
Inwestycja obejmowała budowę autostrady o dł. 25,65 km,
dwa węzły – „Jarosław Wschód”, „Przemyśl”, cztery dwupoziomowe przejazdy z drogami poprzecznymi, 23 obiekty inżynierskie w ciągu i nad autostradą (9 wiaduktów w ciągu,
4 mosty (1 most pełni również funkcję dolnego przejścia dla zwierząt), 10 wiaduktów nad autostradą), 38 km dróg dojazdowych, 21 przepustów z funkcją przejść dla małych zwierząt, kanalizacja deszczowa, 4 MOP, OUA na węźle „Przemyśl”, urządzenia ochrony środowiska – 3,85 km ekranów akustycznych, nasadzenie zieleni izolacyjno-osłonowej, 12 zbiorników ekologicznych, 54 km wygrodzenia autostrady oraz oświetlenie, 80 km barier ochronnych itd.
Wartość kontraktu 976,2 mln zł. Wskaźnik za 1 km wynosi 38 mln zł.
Roboty te nie są do końca jeszcze rozliczone. W trakcie przejazdu Pani Medyńska zwracała uwagę na wszelkie problemy i trudności jakie miały miejsce w trakcie budowy tego odcinka A4 jak również na osiągnięcia wykonawcy – szybkie uzyskanie decyzji ZRID (11 miesiecy), krótki w stosunku do innych odcinków okres realizacji.Wybudowany jest tu obwód utrzymania dla całego odcinka z ciekawą formą budynku magazynu soli. Na odcinku tym wybudowano 4 MOP-y (2szt.I, II, III) . Ekrany są tu lokalizowane w faktycznie niezbędnych miejscach. Jest ich tylko 3,5 km.
zdj. nr 4. Obwód utrzymania z ciekawą formą budynku magazynu soli
Na odcinku tym wybudowano także (aktualnie) jeden z najdłuższych obiektów w Polsce (204m) w ciągu autostrady- z przeznaczeniem dla migracji zwierząt. Jest to równocześnie most nad ciekiem RADA i drogą powiatową 179R. Sensacją tego odcinka okazały się badania archeologiczne, które co prawda wstrzymały budowę autostrady na prawie rok, ale przekroczyły najśmielsze oczekiwania. W rejonie Jarosławia ( w miejscowości Szczytna -3 metry pod ziemią) odkryto grobowiec sprzed 6000 i jak wskazują odkopane akcesoria ( miedziany toporek, nausznice, amfora i puchary ) oraz ułożenie szkieletu mężczyzny, był to zapewne grobowiec księcia wojownika, który przewodził ludowi koczowniczemu w tamtych czasach. Podobne akcesoria odnajdywano aż w Siedmiogrodzie (w Rumunii ) .Tak bogate wyposażenie grobu to unikat w skali Europy. Odnalezione skarby ( jeszcze inne zbiorowe groby w miejscowości Mirocin, Dobkowice – w sumie 18 stanowisk)) zostały zdeponowane w postaci stałej ekspozycji w Muzeum Archeologicznym w Rzeszowie, do zwiedzania którego wszystkich zachęcamy.
Zdj.nr 5 Odkryte przy budowiw autostrady A-4 w rejonie Jarosławia skarby archeologiczne
W Radymnie nastąpił zjazd z wybudowanego odcinka A4 i dalej drogami bocznymi dojechaliśmy na końcowy odcinek Radymno – Korczowa ( granica Państwa) i tam gdzie to było możliwe nastąpił wjazd na ostatni odcinek A-4 będący w budowie .
Końcowy odcinek A-4 o dług.22,0km realizowany jest przez grecką firmę J&P AWAX. Inwestycja obejmuje budowę: autostrady 2×2 m, węzła „Korczowa”, 27,3 km dróg dojazdowych, 11 obiektów inżynierskich w ciągu i 10 szt nad autostradą w tym most nad Sanem, 23 przepustów z funkcją przejść dla małych zwierząt, kanalizacja deszczowa, MOP-y, PPO, urządzenia ochrony środowiska nasadzenie zieleni izolacyjnej, 7 zbiorników ekologicznych, około 44 km wygrodzenia autostrady oraz oświetlenie, 75 km barier ochronnych itd. Wartość kontraktu tego odcinka wynosi 825,07mln zł. Wskaźnik za 1 km =36,5mln zł.
Ciekawym obiektem jest most nad Sanem. Most składa się z dwóch niezależnych obiektów w ciągu jezdni autostrady i przekracza jednym przęsłem rzekę San ( rozpiętość – 150 m). Konstrukcja stalowo-betonowa. Podwieszenie stanowią wieszaki prętowe systemu Macalloy. W tym rejonie został ustanowiony obszar Natura 2000 oraz jest tu określony międzynarodowy pas przelotu ptaków (informacja RDOŚ w Rzeszowie), w związku z tym zalecono pomalowanie mostu farbą fluorescencyjną, która mogła być sprowadzona tylko z USA. Ze względu na koszty i trudności techniczne – ostatecznie w decyzji ZRID zmieniono ten zapis i zamiast pomalowania taką farbą polecono zaprojektowanie oświetlenia tego mostu .
zdj. nr 6 Budowa A-4 -dojazd do mostu na Sanie
Innym ciekawym obiektem na tym odcinku jest budowa ekoduktu nad autostradą o konstrukcji gruntowo-powłokowej z blach falistych. Długość konstrukcji 86,75m .Przejście dla zwierząt szer. min. 50m , które płynnie się rozszerza.
zdj.nr 7 – Budowa przejścia dla zwierząt nad autostradą – odc. Radymno – Korczowa
Dojazd do końcowego punktu tj. przejścia granicznego w Korczowej aktualnie odbywa się istniejącą, zmodernizowaną drogą. Stara nawierzchnia betonowa jaka istniała na tym odcinku została skruszona i stanowiła podbudowę. Na niej położono nawierzchnię bitumiczną. Droga ta zyskała obecnie status drogi krajowej DK-4. Samo przejście graniczne po stronie polskiej jest dość rozbudowane. Wybudowano tutaj osobne terminale dla odpraw pojazdów ciężarowych i drugi terminal dla samochodów osobowych i autobusów
zdj.8 Końcowy odcinek przed granicą Państwa. Nawierzchnia z betonu cementowego , grubość warstwy wynosi 26 cm.
W rejonie przygranicznym autostrada będzie posiadała nawierzchnię z betonu cementowego na dług ponad 4 km – ze względu na duży ruch pojazdów ciężkich oraz ich długotrwały postój przed odprawą celną.
zdj. nr 9 Istniejąca DK – 4 i wciąż aktualna kolejka sam. ciężarowych na przejście graniczne w Korczowej
Na tym część techniczna zakończyła się. Powróciliśmy do Radymna gdzie w stylowym obiekcie " Kresowy Dwór" zjedliśmy wreszcie ciepły posiłek. Następnie wyruszyliśmy do Zamościa, gdzie po zakwaterowaniu w hotelu Merkury i zjedzeniu kolacji wyruszyliśmy na nocny spacer po jakże urokliwym Zamościu. Następnego dnia (niedziela), rano ponownie rozpoczęliśmy zwiedzanie Zamościa ale już z profesionalnym i bardzo dowcipnym Przewodnikiem, utrwalając na zdjęciach ciekawe miejsca i koloryt zamojskich kamieniczek.
zdj. nr 10 Uczestnicy wyjazdu , w tle Zamojski Ratusz
Zwiedzanie miasta, nazywanego Perłą Renesansu, rozpoczęliśmy od Wielkiego Rynku, przy którym wznosi się charakterystyczny budynek zamojskiego ratusza.
Doskonale zachowany unikalny zespół architektoniczno-urbanistyczny Starego Miasta, został wpisany w 1992 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO;
zdj. nr 11 Renesansowe, kolorowe kamieniczki w Rynku Zamojskim
ZAMOŚĆ - Stolica Zamojszczyzny – liczące ok. 65 tys. mieszkańców miasto położone jest w południowej części Wyżyny Lubelskiej, administracyjnie należy do woj. lubelskiego, jest obecnie siedzibą powiatu i diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Jest też węzłem komunikacyjnym na trasie Warszawa – Lwów.
Przez miasto przebiegają dwie drogi krajowe: Nr 17 (E372) Warszawa – Lublin – Zamość – Tomaszów Lubelski – przejście graniczne Hrebenne i dalej do Lwowa, będąca częścią drogi szybkiego ruchu Via Intermare łączącej wybrzeża Bałtyku i Morza Czarnego (Gdańsk – Warszawa – Lwów – Odessa) oraz Nr 74: Sulejów k. Piotrkowa Trybunalskiego – Kielce – Kraśnik – Zamość – Hrubieszów – przejście graniczne w Zosinie (biegnąca dawnym Traktem Królewskim z Krakowa i Pragi do Kijowa). Z Zamościa wychodzą trzy drogi wojewódzkie: 837 Zamość – Żółkiewka – Piaski, 843 Zamość – Skierbieszów – Chełm, 849 Zamość – Józefów – Wola Obszańska. Kierowcy korzystać mogą z trzech obwodnic: Obwodnicy Zachodniej, Śródmiejskiej oraz Hetmańskiej – głównej, poprowadzonej od północno-wschodniej strony miasta.
Kolej dotarła do Zamościa w roku 1916. Obecnie przez centrum miasta, na kierunku wschód-zachód, przebiega normalnotorowa linia kolejowa Zawada – Zamość – Hrubieszów Miasto, dla ruchu osobowego i towarowego, z odgałęzieniami do zakładów przemysłowych. Po stronie północnej przebiega linia szerokotorowa (LHS), ze Sławkowa na Ukrainę (ruda żelaza dla Huty Katowice).
Obecnie jest to ośrodek przemysłowo-usługowy (m.in. fabryka mebli Black Red White), naukowy i oświatowy (tradycje Akademii Zamojskiej, szkoły wyższe i średnie), kulturalny (działa tu m.in. słynna Orkiestra Symfoniczna im. K. Namysłowskiego – dawniej Polska Orkiestra Włościańska, liczne muzea – m.in. Okręgowe Muzeum Techniki Drogowej i Mostowej Okręgu Lubelskiego), a także turystyczny
Lokowany był w 1580 roku, w roku 1589 został stolicą założonej przez Jana Zamojskiego Ordynacji Zamojskiej (do 1821 roku, kiedy to stolicę ordynacji przeniesiono do Zwierzyńca, a miasto stało się własnością rządową). Prężnie rozwijał się jako ośrodek rzemiosła i kupiectwa, położony na skrzyżowaniu szlaków handlowych z Warszawy i Lublina do Lwowa oraz z Krakowa przez Sandomierz na Ruś, otrzymując liczne przywileje, m.in. prawo składu. Stał się miastem wielonarodowościowym – od 1585 prawo osiedlania się tu zyskali Ormianie, potem Żydzi, a od 1589 roku Grecy. Równocześnie z miastem budowane były fortyfikacje (1579 – 1618), założone na planie wieloboku z trzema bramami ze zwodzonymi mostami i z siedmioma bastionami w narożach, obejmujące miasto i pałac Zamojskich.
Twierdza Zamość była jedną z największych twierdz Rzeczypospolitej. Przetrwała kilka oblężeń, m.in. kozacko-tatarskie wojsk Bohdana Chmielnickiego i Tuhaj-beja (powstanie pod wodzą Chmielnickiego w 1648 roku) i szwedzkie w 1656 roku, kiedy to podczas Potopu Szwedzkiego dotarł tu Karol Gustaw ze swoim wojskiem, odegrała ważną rolę podczas powstania listopadowego, była ostatnim punktem oporu powstańców. Zlikwidowano ją w 1866 roku na rozkaz cara Aleksandra II, z wysadzonego obiektu pozostały tylko fragmenty.
Zdj. 12 Twierdza Zamojska
Po I rozbiorze, w 1772 roku Zamość znalazł się z granicach zaboru austriackiego, od 1809 w Księstwie Warszawskim, potem w Królestwie Polskim, którego losy dzielił aż do uzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku.
Założycielem miasta był Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny, żyjący w latach 1542-1605, jeden z najbogatszych magnatów Rzeczypospolitej. Chciał on stworzyć „miasto idealne”, nawiązujące do renesansowych koncepcji, godną oprawę dla swojej rezydencji, miasto, które mógłby podziwiać z okien pałacu. Rozplanowano więc je tak, aby pośrodku kwadratowego rynku o wymiarach 100 x 100 metrów, krzyżowały się dwie osie miasta – podłużna, biegnąca z zachodu na wschód, łącząca Pałac Zamoyskich ulicą Grodzka z Bastionem VII, oraz oś poprzeczna (północ – południe) łącząca dwa rynki pomocnicze: Rynek Solny (handlowy) z Rynkiem Wodnym (reprezentacyjnym). Teren w obrębie murów obronnych zabudowywano wzdłuż prostopadle krzyżujących się ulic.
Projektantem miasta i fortyfikacji był włoski architekt Bernardo Morando. Zgodnie z ówczesną koncepcją antropomorficzną kształt powstającego miasta nawiązywał do ciała człowieka: głowa to zamek-pałac Zamojskich, kręgosłup tworzyła poprowadzona w jego osi główna ulica Grodzka, serce to ratusz, a płuca to Akademia Zamojska i Kolegiata (obecna Katedra), zaś ręce i nogi to bastiony.
W zabudowie Wielkiego Rynku, otoczonego wokół jak koronką podcieniowymi kamienicami, wyróżnia się północna pierzeja z manierystyczno-barokowym ratuszem opatrzonym 52-metrową wieżą zegarową. Wzniesiony w 1591 roku, został rozbudowany w latach 1636 – 1651, a w XVIII w. dobudowano od frontu reprezentacyjne schody z balustradą – szerokie, dwuskrzydłowe, wachlarzowato wygięte, wsparte na arkadach. Po prawej stronie ratusza uwagę przyciąga pięć domów o najbarwniejszych fasadach. Są to Kamienice Ormiańskie, z połowy XVII w., zwieńczone attykami, pokryte sztukateriami, z ozdobnymi portalami wejściowymi i kartuszami (m.in. Kamienica Pod Aniołem, Pod Małżeństwem, Pod Madonną). Przeznaczone są na ekspozycję bogatych zbiorów Muzeum Zamojskiego. Przy wejściu do ratusza znajduje się tarcza z herbem miasta – postacią św. Tomasza Apostoła.
W południe z ratuszowej wieży grany jest hejnał na trzy strony świata. Zgodnie z historyczną tradycją nie jest grany w czwartą stronę, w kierunku królewskiego Krakowa. Przed ratuszem, w płytę rynku wmurowana jest marmurowa tablica upamiętniającą wizytę Marszałka Józefa Piłsudskiego w 1922 roku.
Po wysłuchaniu opowieści o historii stojących przy Rynku mieszczańskich kamienic z XVI-XVII w., jak np. kamienicy Fołtynowiczowskiej przeszliśmy na Rynek Solny, w kształcie prostokąta o wymiarach 90 x 50 m. Przy jego południowej pierzei znajduje się Urząd Miasta Zamość. Od strony zachodniej perspektywę zamyka wczesnobarokowy budynek Akademii Zamojskiej, założonej w 1594 r. i działającej do 1784 r., obecnie również przeznaczony dla szkolnictwa (I Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Zamoyskiego oraz rektorat Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej). Zatrzymalismy sie przy tablicy pamiątkowej wmurowanej na rodzinnym domu Marka Grechuty przy ulicy Grodzkiej.
zdj. 13 Tablica pamiątkowa Marka Grechuty
Historii Twierdzy Zamość wysłuchaliśmy w Bastionie VII, jedynym ocalałym, a potem w XIX-wiecznym nadszańcu obejrzeliśmy ekspozycję prezentującą historyczne umundurowanie i dawną broń. Oprócz sal wystawienniczych, część pomieszczeń, zgodnie z duchem czasu, zajmuje Galeria Handlowa.
zdj. 14 W zabytkowej Twierdzy urządzono Galerię Handlową!
Dalej, obok kamienicy, w której mieszkał poeta Bolesław Leśmian, pracujący w Zamościu jako notariusz, doszliśmy pod Katedrę p.w. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła. Wzniesiono ją w latach 1587- 1598 w stylu tzw. renesansu lubelskiego. W katedrze uwagę zwraca bogato zdobiona Kaplica Ordynacka, pod nią znajdują się krypty grobowe rodu Zamojskich. Wolno stojąca dzwonnica obecnie pełni również funkcję wieży widokowej. W pobliżu, w 2005 roku, postawiono pomnik założyciela Zamościa – hetmana Jana Zamojskiego. W głębi placu widoczne jest skrzydło pałacu. Jan Zamojski wzniósł swoją rezydencję w latach 1579-1586, potem budowla była wielokrotnie przebudowywana, od 1918 roku mieści się w niej sąd.
Ulicą Kołłątaja, po niemal trzech godzinach spaceru, wróciliśmy przed Hotel „Mercure”, aby zabrać bagaże i udać się w dalszą podróż.
Zamość opuściliśmy w południe, odjeżdżając z hotelowego parkingu w kierunku Sandomierza. Trasa przejazdu wiodła przez Szczebrzeszyn, gdzie minęliśmy odlany z brązu pomnik Chrząszcza, ustawiony w 2011 r. w rynku, dalej przez znany ze stadniny koni Janów Lubelski, Nisko i Stalową Wolę. Około godz. 14 można już było podziwiać z okien autokaru pięknie położoną na nadwiślańskiej skarpie sandomierską Starówkę. Stanowi ona zabytkowy zespół urbanistyczno-architektoniczny i krajobrazowy.
Po Sandomierzu oprowadzał nas kol. Kazimierz Goras, ( lata licealne spędził w Sandomierzu) barwnie opowiadając o historii miasta, ciekawych miejscach i wydarzeniach.
zdj.15 Kol. Kazimierz Goras z pasją opowiada nam o Sandomierzu
Sandomierz, leżący nad Wisłą, niedaleko od ujścia do niej Sanu, na pograniczu Wyżyny Sandomierskiej i Niziny Nadwiślańskiej, należy dziś do woj. świętokrzyskiego. Zajmuje powierzchnię ok. 30 km2 i liczy niespełna 25 tys. mieszkańców. Jest ważnym ośrodkiem gospodarczym (przemysł spożywczy – głównie przetwórstwo owocowo-warzywne oraz przemysł szklarki – największa w Polsce huta szkła okiennego ), kulturalno-naukowym i turystyczno-krajoznawczym (kilka wyższych uczelni, liczne szkoły średnie, towarzystwa i fundacje naukowo-kulturalne, muzea, galerie, przebiegające przez miasto szlaki turystyczne, m.in. Szlak Cysterski, Droga św. Jakuba i Szlak Architektury Drewnianej, szlaki rowerowe, rezerwat geologiczno-przyrodniczy w pobliskich Górach Pieprzowych), jest stolicą diecezji sandomierskiej, węzłem kolejowym i drogowym (pociągi pasażerskie relacji Przemyśl – Warszawa i Przemyśl – Gdynia oraz towarowe; drogi krajowe nr 79 Warszawa – Sandomierz – Kraków – Bytom oraz nr 77 Lipnik – Przemyśl, ze wspólnym odcinkiem na obwodnicy miasta od ul. Ożarowskiej do mostu na Wiśle, początek drogi wojewódzkiej nr 723 do Tarnobrzega oraz drogi wojewódzkiej nr 777 do Maruszowa).
Ośrodek osadniczy istniał tu od okresu neolitu, gród od II połowy X w., prawa miejskie otrzymał Sandomierz przed rokiem 1227, ponownie lokowany w roku 1286, od XIV w. był już dużym ośrodkiem rzemieślniczo-handlowym, do 1795 r. siedzibą województwa. Po III rozbiorze Polski znalazł się w zaborze austriackim, po roku 1815 pod wpływami rosyjskimi (Królestwo Polskie); w latach 1837-1975 i od roku 1999 jest siedzibą powiatu.
Z parkingu przeszliśmy do Bramy Opatowskiej, przez nią wkraczając na teren historycznego miasta. XIV-wieczna Brama Opatowska z renesansową nadbudową, będąca jedną z czterech bram w ciągu średniowiecznych murów obronnych, wznosi się na wysokość 33 metrów, z tarasu widokowego turyści mogą oglądać panoramę miasta i okolic.
Z prowadzącej od Bramy do Rynku ulicy Opatowskiej, skręciliśmy na punkt widokowy, z którego roztaczał się widok na zachodnią część miasta, z rysującą się w oddali sylwetką późnoromańskiego kościoła św. Jakuba, najcenniejszego i najstarszego (z 1226 r.) zabytku Sandomierza. To jeden z pierwszych ceglanych kościołów w Polsce, z zachowaną piękną ceramiczną dekoracją elewacji. Stamtąd przeszliśmy, obok dawnej Synagogi, na staromiejski Rynek, na którym wznosi się wspaniały, renesansowy Ratusz, z częścią gotycką z XIV w., fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Obecnie mieści się w nim oddział Muzeum Okręgowego. Wokół Rynku wznoszą się mieszczańskie kamienice o dekoracyjnych fasach, często z podcieniami, pochodzące z XVI-XVIII wieku. Z części gotyckich piwnic pod domami utworzono w 1977 roku podziemną trasę turystyczną.
Zdj. nr 16 Uczestnicy wyjazdu zwiedzają Rynek w Sandomierzu
Wschodnią pierzeją Rynku, przez Mały Rynek, wróciliśmy na godz. 15-tą na obiad do Restauracji Sarmata, mieszczącej się w stylizowanym zespole hotelowym, powstałym na bazie budynków dworskich z II połowy XIX wieku.
Po obiedzie autokar przejechał na parking pod Zamkiem. Stamtąd wyszliśmy drogą w kierunku dawnego Zamku Królewskiego, mijając po drodze jedyny zachowany do naszych czasów sandomierski Spichlerz, pochodzący z XVII wieku.
Zamek, będący obecnie siedzibą Muzeum Okręgowego, wzniesiony został w XIV w. przez króla Kazimierza Wielkiego na miejscu dawnego, XII-wiecznego grodu na Wzgórzu Zamkowym, będącego siedzibą księcia Henryka Sandomierskiego. Z rozbudowywanej w kolejnych wiekach czteroskrzydłowej budowli, po wysadzeniu jej w 1656 r. przez wojska szwedzkie, zachowało się tylko jedno, zachodnie skrzydło, początkowo renesansowe, potem wielokrotnie przebudowywane.
Niedaleko Zamku wznosi się pokolegiacka Bazylika Katedralna Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Początki tej gotyckiej budowli, fundacji króla Kazimierza Wielkiego, sięgają XIV wieku. Zachowała się bogata dekoracja rzeźbiarska wnętrza katedry, cenne malowidła ścienne bizantyjsko-ruskie (XV w.) i rokokowe (XVIII w.). Interesującym elementem wystroju wnętrza jest cykl obrazów przedstawiających sceny z historii Sandomierza, m.in. okrutne sceny z napadu Tatarów na miasto w 1259 roku.
Między Zamkiem a Katedrą, na wiślanej skarpie, ustawiono pomnik kronikarza Wincentego Kadłubka, który od 1194 r. pełnił funkcję prepozyta, tj. przewodniczącego kapituły, kolegiaty w Sandomierzu, ufundowanej w 2 poł. XII w., największej kolegiaty w Małopolsce, na miejscu której wznosi się obecna Katedra.
Kolejne obiekty na trasie zwiedzania to późnorenesansowe kolegium jezuickie, zw. Collegium Gostomianum, z początku XVII w., będące jedną z najstarszych szkół średnich w Polsce, dalej pełniące tę funkcję oraz Dom Długosza z 1476 r., fundacji Jana Długosza, w którym obecnie mieści się Muzeum Diecezjalne. Następnie ulicą Mariacką powróciliśmy do Rynku, gdzie była chwila czasu wolnego, Uczestnicy wyjazdu zakupili pamiątki na odbywającym się w rynku kiermaszu regionalnym (wyroby jubilerskie z miejscowego krzemienia pasiastego, miejscowe nalewki, herbaty) a potem powrót na parking i odjazd w kierunku Krakowa ok. godz. 17.30.
zdj.17. Koniec zwiedzania – żal opuszczać Sandomierz
Żegnając Sandomierz, można było jeszcze dojrzeć z okien autokaru wylot Wąwozu Królowej Jadwigi – największego z lessowych wąwozów rozcinających miasto.
Późnym wieczorem Trasą Nadwiślanską wróciliśmy do Krakowa.
Kraków październik 2013 r
Opracowanie :
Wiesława Rudnicka – Koło Grodzkie SITK
Alicja Bazarnik Koło SITK przy GDDKIA
Opis Zamościa i Sandomierza – Małgorzata Szelińska – Kukulak
Kazimierz Goras